Zaburzenie D-MER. Problem podczas karmienia piersią
Karmienie piersią na ogół jest niezwykłym wydarzeniem, budującym cudowną więź matki z dzieckiem. Matczyny pokarm oraz sposób jego podania mają niezaprzeczalną przewagę w akcie macierzyńskiej miłości, a chwile karmienia nie są porównywalne do niczego innego. Jeśli jednak w trakcie wypływu mleka kobieta odczuwa smutek, rozdrażnienie, lęk, a nawet agresję, to może jej stan psychiczny i emocjonalny świadczyć o tym, że cierpi ona na D-MER.
Czym jest zaburzenie D-MER?
Macierzyństwo często symbolizuje maleństwo wtulone w kobiecą pierś podczas karmienia. Nic w tym dziwnego, skoro mamy karmiące z wyboru odczuwają żywienie dziecka piersią jako niezwykły i niepowtarzalny akt miłości. Karmienie kojarzy im się z chwilami czystej bliskości. Uznają je za żywe i niepowtarzalne doświadczenie namacalnej więzi z dzieckiem. Świat nauki również potwierdza przeogromną ilość zalet płynących do dziecka wraz z matczynym mlekiem.
Niestety, nie zawsze bywa tak pięknie i radośnie... Pewien procent kobiet w sposób niezwykle bolesny, a nawet traumatyczny znosi proces karmienia dziecka. Nie chodzi o kłopoty z laktacją, typu obrzęk, zastój oraz obtarte lub poranione brodawki piersi. Część karmiących matek cierpi na D-MER (Dysphoric Milk Ejection Reflex - odruch dysforycznego wypływu mleka).
Warto zacząć od tego, czym D-MER na pewno nie jest. Definicja zaburzenia nie tyczy się negatywnej odpowiedzi matczynego organizmu na zjawisko karmienia piersią. Jest jednak D-MER niewłaściwą reakcją ciała kobiety na moment, kiedy mleko wydostaje się z jej z piersi. D-MER pojawia się więc w trakcie karmienia, odciągania pokarmu oraz podczas spontanicznego ulewania się mleka. D-MER, czyli negatywne emocje w trakcie karmienia charakteryzuje silny spadek nastroju tuż i w trakcie wypływu mleka z piersi, na ogół trwający kilka minut.
Jakie emocje i uczucia towarzyszą kobiecie nękanej zaburzeniem D-MER? Bywa to smutek, zły nastrój, żal, przygnębienie, poczucie pustki, wstyd, wściekłość, złość oraz obrzydzenie. Matka z rozpoznanym odruchem dysforycznego wypływu mleka odczuwa chroniczne zmęczenie, apatię, ulega atakom paniki i stanom lękowym. Towarzyszy jej frustracja, nadpobudliwość, niekiedy nawet jawna agresja. Medycyna zwraca uwagę na przypadki autoagresji powiązane z D-MER. Może to być drapanie własnego ciała do krwi, uderzanie głową w ścianę, próby samobójcze oraz stany otępienia. Powstaje ogromna ilość emocji i uczuć związanych z poczuciem winy o podłożu kulturowym. Kobiety z D-MER charakteryzuje ogromny żal do siebie, w bardzo rzadkich sytuacjach również z występowaniem złości wobec dziecka, jako osoby pośrednio związanej z przykrym stanem matki.
Warto zaznaczyć, że D-MER na ogół nie wiąże się z zagrożeniem dla dziecka ze strony matki. W przeważającej większości wypadków zaburzenia, kobieta negatywne, a także ewentualne agresywne zachowania kieruje na siebie, lub na osoby trzecie.
Specyfika zaburzenia D-MER i kompletnie niesłuszne, ale często przytłaczające poczucie kobiety, że z tak negatywnymi emocjami nie spełnia się jako matka nie pomagają w rozpoznaniu choroby. Pierwszy raz zwrócono na to zjawisko uwagę dopiero w 2007. W 2008 specjaliści laktacyjni i specjaliści opieki okołoporodowej już pracowali nad rozpoznaniem D-MER oraz nad stworzeniem jego właściwego klinicznego obrazu.
Zaburzenie typu D-MER miewa różne stopnie nasilenia:
D-MER - łagodny (skala od1 do 3), kobieta sama próbuje sobie radzić; kontynuuje karmienie; nie szuka żadnej specjalistycznej pomocy ani form terapii; łagodne objawy mijają na ogół do trzech miesięcy.
D-MER - umiarkowany (skala od 4 do 6), znaczna część matek z umiarkowanym D-MER utrzymuje karmienie piersią; dysforia trwa między trzy, a dziewięć miesięcy; kobieta stara się sama znaleźć naturalne sposoby radzenia sobie z problemem, chociaż jest on już dosyć poważny.
D-MER - ciężki (skala do 7 do 10), kiedy matki odstawiają dzieci od piersi, a jeśli tego nie zrobią, to niekorzystne – w tym niebezpieczne dla nich - objawy utrzymują się około roku; ten poziom intensywności charakteryzuje matki miewające myśli samobójcze oraz z zagrażającymi życiu i zdrowiu zachowaniami autoagresywnymi.
Jak się okazuje, zaburzenie typu D-MER jest odruchem, na który w żadnym stopniu nie wpływa wola kobiety. Obniżony nastrój, żal, złość, smutek towarzyszą mamie zarówno, gdy trwa odciąganie pokarmu, bezpośrednie karmienie brzdąca czy też spontaniczny wypływ mleka. D-MER charakteryzuje fakt, że poza wymienionymi wyżej laktacyjnymi epizodami, kobieta fizycznie i psychicznie czuje się dobrze.
Co bardzo ważne, ze względu na rozpoznanie prawidłowe zaburzenia, D-MER nie jest tożsamy z poporodowymi zaburzeniami nastroju, chociaż w niektórych wypadkach współwystępuje z nimi. Specjaliści z zakresu opieki okołoporodowej wcześniej postrzegali przyczynę negatywnych odczuć w zjawisku baby blues lub w depresji poporodowej. Obecnie już wiemy, że jest to zupełnie inne zaburzenie.
D-MER występuje przy pierwszym dziecku, ale jak pokazują statystyki medyczne, często dotyczy potem też chwil karmienia następnych dzieci. Czasami zaburzenie pojawia się dopiero przy kolejnym dziecku.
2020-03-03