Wizyta u psychiatry czy psychologa to nie powód do wstydu
W dzisiejszych czasach żyjemy w ciągłym pośpiechu i stresie. Praca, dom i inne obowiązki wypełniają cały nasz czas tak, że nie mamy kiedy przyjrzeć się sobie i swoim potrzebom. W pewnym momencie orientujemy się, że coś jest nie tak, nie dajemy już rady funkcjonować na tak wysokich obrotach. Przechodzi nam przez myśl, że nie jesteśmy już w stanie dłużej sami sobie radzić i potrzebujemy pomocy, ale nie wiemy, gdzie jej szukać. Nie wiemy albo się boimy…
Coraz więcej ludzi dookoła ma różnorodne problemy psychiczne. Depresja jest określana nawet mianem choroby cywilizacyjnej czy choroby XXI wieku. Mimo to, wizyta u psychiatry czy psychologa wciąż bywa tematem tabu lub przedmiotem żartów i kpin. Szalony, wariat lub świr - to tylko niektóre z określeń stosowanych jako synonimy osoby mającej problemy psychiczne. Sam psychiatra jest z kolei przez niektórych nazywany lekarzem od czubków. Trudno zatem dziwić się, że wiele osób ma opory, aby udać się po pomoc do tego specjalisty. Czy słusznie?
Nie bój się psychiatry
Warto pamiętać, że występujące często w społeczeństwie depresja czy nerwica to jednostki chorobowe, dlatego powinien się nimi zająć fachowiec z tej dziedziny, czyli lekarz psychiatra. Aby skorzystać z jego porady, nie jest potrzebne skierowanie - tak, jak jest wymagane w przypadku wielu innych specjalistów. Wizyta u psychiatry nie jest wcale jednoznaczna z tym, że zostaną nam przepisane leki.
Zależnie od potrzeb, lekarz zadecyduje o farmakoterapii lub zaproponuje psychoterapię (często oba te elementy stosowane są jako wzajemne dopełnienie). Absolutnie nie jest też prawdą, że konsultacja psychiatryczna jest jednoznaczna z tym, że zostaniemy skierowani do szpitala psychiatrycznego.
Kiedy wybrać się do psychiatry?
O wizycie u psychiatry warto pomyśleć, gdy czujemy przytłaczający nas lęk lub niepokój czy smutek utrudniający normalne funkcjonowanie. Inne objawy wskazujące na potrzebę takiej konsultacji to pogorszenie koncentracji bez innej uchwytnej przyczyny, towarzyszące nam natrętne czynności. Nie zwlekajmy z wizytą, kiedy pojawiają się myśli samobójcze.
Nie wstydź się prosić o pomoc
Nie trzymajmy się też kurczowo tego, co być może słyszeliśmy w dzieciństwie - że trzeba zawsze być dzielnym, nie załamywać się i nie opowiadać nikomu z zewnątrz o rodzinnych problemach. Gdy jest nam ciężko i nie radzimy sobie z tym, co nas spotyka, mamy prawo (a wręcz powiedziałabym, że obowiązek) prosić o pomoc. I nie należy się tego wstydzić.
Tak, jak dbamy o swoje zdrowie fizyczne, powinniśmy zatroszczyć się o swój stan psychiczny. Tylko dobre funkcjonowanie obu tych sfer zapewni faktyczny komfort życia.
2019-05-09