Stripping, skleroterapia i miniflebektomia. Na czym polegają te metody chirurgii naczyniowej?

Chirurgia naczyniowa to bardzo istotny dział medycyny, który w opinii publicznej wciąż zyskuje na wadze. Coraz więcej osób bowiem cierpi na różnorodne choroby układu krwionośnego oraz zauważa je, chcąc jednocześnie podjąć stosowne ich leczenie. W dzisiejszym artykule przedstawimy trzy najpopularniejsze metody leczenia różnorodnych chorób żylnych, takich jak: stripping, skleroterapię oraz miniflebektomię.

Obecnie wokół nas wiele osób – szczególnie tych w średnim oraz starszym wieku – skarży się na niepokojące, bolesne dolegliwości związane z krążeniem. Chirurgowie naczyniowi stawiają różne diagnozy – z ich ust możemy usłyszeć o żylakach, niewydolności żylnej, owrzodzeniach, rozszerzeniach żył, a także o pękających naczynkach czy też o innych schorzeniach.

W zależności od diagnozy i strategii leczenia opracowanej przez chirurga, obiera się któryś ze znanych zabiegów. Najczęściej są to: skleroterapia, stripping oraz miniflebektomia. Na czym polegają? Jak wyglądają? Jakie efekty przynoszą? O tym poniżej!


SKLEROTERAPIA: usuwanie żył bez cięcia i brzydkich blizn

Skleroterapia – najogólniej rzecz ujmując – polega na „sklejaniu” specjalnym preparatem żył, które zostały chorobowo zmienione i przedstawiają się na skórze w postaci pajączków i nieestetycznie wyglądających „przebić” naszych żył. Zabieg ten jest całkowicie nieinwazyjny, nie pozostawia po sobie bólu, nacięć, ran ani – co za tym idzie – żadnych blizn.

Chirurg naczyniowy podczas trwającego około 15-30 minut zabiegu wprowadzi w odpowiednie miejsca pod skórą preparat z wykorzystaniem bardzo cienkiej igły. Nie powinniśmy nic poczuć, jednak czasem zdarzy się, że preparat zetknie się z ciałem i wówczas możemy odczuwać dyskomfort. Skleroterapię, dla jak najlepszego efektu, warto powtarzać – na przykład co 3 tygodnie.

"Zabieg nie wymaga specjalnego znieczulenia. Nakłucia wykonywane bardzo cienką igłą są zwykle bardzo dobrze tolerowane. W rzadkich przypadkach pacjentki odczuwają ból powstający w związku z wydostawaniem się leku mającego właściwości drażniące poza światło naczynia. O zmianie odczuwania należy niezwłocznie informować lekarza w czasie zabiegu." - możemy przeczytać na stronie Kliniki Ambroziak.

STRIPPING: usuwanie niewydolnych żył z nóg

Jeśli chirurg naczyniowy zdiagnozuje u nas duże niewydolne pnie żylne, zapewne jego decyzją będzie przeprowadzenie tak zwanego strippingu żył kończyn dolnych. Zabieg ten trwać może nawet 2 godziny (w zależności od zaawansowania zmian chorobowych), a wykonuje się go przy udziale znieczulenia lędźwiowego. Po zabiegu pacjent musi być hospitalizowany przez jeden dzień. Warto wiedzieć, że stripping wykonuje się głównie w związku z dużymi pniami żylnymi, a po jego wykonaniu mogą utrzymywać się „pamiątki” na naszych nogach, które jednak powinny zniknąć już po upływie paru miesięcy.

Chirurgia naczyniowa zakłada, że zabieg ten jest naprawdę skuteczny. Przynosi zdecydowanie widoczne efekty zdrowotne. Należy pamiętać jednak, by nosić po nim pończochy przeciwżylakowe.

MINIFLEBEKTOMIA: lekki zabieg na nogi

Chirurgia naczyniowa zdążyła wykształcić również sposób na nieco mniejsze gałęzie żylne – również chorobowo zmienione. Jeśli więc lekarz zauważy, że problem nie jest na tyle poważny, by zastosowanie strippingu było obligatoryjne, wykonuje się miniflebektomię. Zabieg ten jest małoinwazyjny i dostępny przez cały rok (należy jednak zrezygnować z wykonywania go podczas upalnych dni oraz opalania nóg po zabiegu).

Miniflebektomia polega na usuwaniu gałęzi żylnych, które opanowały żylaki. Efekt osiąga się dzięki mikronacięciom, jednak wykonuje się go przy użyciu znieczulenia miejscowego. Warto pamiętać, że nacięcia te powinny całkowicie zniknąć z powierzchni naszej skóry przeciągu pół roku.

 

 

2018-12-23