Po co nam dobry stan?
Dobry stan jest tutaj niezbędny. Polska jest jednym z najtrudniejszych miejsc do życia. Głupkowaci politycy, bezkarni urzędnicy i absurdalne prawo tworzy trujący zdrowie kokon, mur nie do rozbicia. Więc radźmy sobie sami, bo życie pomimo wszelkich przeszkód może być przyjemnością.
Niedawno Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) oceniła jakość życia Polaków. Beznadziejne wynagrodzenia, fatalna publiczna służba zdrowia, zaniedbane środowisko naturalne, brak mieszkań i brak mechanizmów angażowania społecznego. Według OECD w Europie jesteśmy najmniej przyjaznym miejscem do życia. Na świecie gorzej jest tylko w Meksyku i Turcji.
Władza w Polsce od lat jest głupia. Komisja Europejska ostrzega, że rząd w Polsce niewystarczająco pomaga w rozwoju drobnego biznesu, co grozi nam kolejną katastrofą.
Mali i średni przedsiębiorcy w Polsce nie mają zapewnionego otoczenia biznesowego, które odpowiadałoby przeciętnym warunkom panującym w Unii Europejskiej. Ezoteryczne prawo budujące w Polsce urzędnicze imperia nie tylko może z łatwością doprowadzić małego przedsiębiorcę do bankructwa, ale też łatwo udowodnić, że on bezustannie łamie prawo. Mali i średni przedsiębiorcy w Polsce są jak szczury, które trzeba wytruć.
Tymczasem to właśnie samozatrudnienie, przedsiębiorstwa rodzinne i niewielkie firmy mogłyby napędzać budżet i poprawiać koniunkturę rynku i jakość życia w Polsce. Zarżnięcie krowy przed wydojeniem oszczędza jednak armii urzędników niepotrzebnej pracy.
Sądzisz, że jest nadzieja dla przyszłych pokoleń Polaków? Rozwiał ją światowej sławy autorytet w dziedzinie psychologii społecznej, Philips Zimbardo, który stwierdził, że polski system edukacji jest niemal średniowieczny. Bezduszna presja wywierana na dzieci, instrumentalne traktowanie i urzędnicza kontrola jakości ryją bruzdy w świadomości, które umiejętnie dystansują polskie dzieci od ich europejskich rówieśników.
Ale po co się tym przejmować? Choroby somatyczne są w jakiś sposób odzwierciedleniem stanu naszej duszy. Smutek i przygnębienie może odbić się na naszym zdrowiu zarówno poprzez zapalenie płuc, nowotwory, jak i przez zawał serca.
Nabranie dystansu do absurdalnej rzeczywistości jest platformą do nowego, lepszego życia. Dbanie o kondycję fizyczną, odpowiednie diety i ciekawość świata, jej różnorodności i zaskakujących zwrotów akcji pozwoli nam nauczyć się śmiać z zabijających nas powoli urzędników, polityków, czy prawników.
Francuski pisarz, Michael Houellebecq w filmie Porwanie Michaela Houellebecqa śmieje się w czasie dyskusji przy winie, że taki kraj, jak Polska nie powinien istnieć. Może to bulwersować, ale podobnie muszą się bulwersować dzieci w piaskownicy, których proklamowana republika nie znajduje uznania w oczach dorosłych.
Skoro zaś wzbudzamy śmiech swoimi prymitywnymi władcami i ich świtą, to też się z nich śmiejmy. Śmiejmy się również z tych, którzy z nas się śmieją. Przede wszystkim zaś śmiać się powinniśmy sami z siebie. To naprawdę dobry stan!
Dbanie o zdrowie jest elementem naszej kultury, cywilizacyjnym dorobkiem, który powinien iść ramię w ramię z literaturą, malarstwem, czy sztukami audiowizualnymi. Dlatego na DobryStan.pl dostaniesz odpowiednią dawkę tego wszystkiego, co leczy, wzmacnia, regeneruje i cieszy. Bierzemy to, co dobre, żeby się tym cieszyć. Reszty niech nie będzie.
2014-10-10