Lęki nocne. Zaburzenie snu wieku dziecięcego
Dziecięce zaburzenie snu, którego pojawienie się wzbudza często dezorientację rodziców. Chociaż sam chory może niczego nie pamiętać po obudzeniu, to jednak dla jego najbliższych osób zaobserwowanie nagłego ataku lęku nocnego może być czymś, co pamiętają potem przez bardzo długi czas.
Lęki nocne (łacińskie pavor nocturnus oraz angielskie night terror) to zaburzenia snu, które kategoryzuje się jako parasomnie, czyli niepożądane zachowania zachodzące w czasie snu lub rzadziej podczas wybudzania. Lęki nocne uważa się za stan zbliżony do somnambulizmu, czyli do lunatykowania.
Zjawisko występuje przeważnie u dzieci w wieku od kilku miesięcy do ukończenia kilkunastu lat. Jednak najczęściej to nagłe i niepadaczkowe zaburzenie towarzyszy maluszkowi podczas snu w okolicach jego trzeciego i czwartego roku życia.
Lękom nocnym towarzyszy poczucie ogromnego przerażenia oraz chwilowa niezdolność do racjonalnego postrzegania rzeczywistości. Pojawiają się na ogół zaraz po zaśnięciu, kiedy trwa już faza głębokiego snu (NREM). Następuje wtedy nieprawidłowe wybudzanie się ze snu wolnofalowego w fazie trzeciej i fazie czwartej NREM w pierwszej części nocy.
Dziecko z wystąpieniem lęku na ogół siada nagle na łóżku, chociaż jeszcze przed chwilą spało. Krzyczy przy tym lub szybko i przeciągle jęczy głośno z przerażenia. Dla osób obserwujących jest to nagły, nieuzasadniony szał, lub histeria. Chociaż maluch posiada wtedy – bardzo często, ale nie zawsze - otwarte szeroko oczy, to nie towarzyszy występującemu zjawisku pełna świadomość tego, co się dzieje i jak reaguje. To nadal jest faza snu. Podjęte przez rodziców próby wybudzenia chorego mogę nie być zbyt łatwe i przebudzenie nie musi nastąpić szybko. Czas odczuwanego, panicznego lęku trwa od kilku sekund do nawet kilkunastu minut. Potem osoba z tym zaburzeniem kładzie się spokojnie i dość szybko zasypia.
Nauka nie do końca zna przyczynę występowania tego zaburzenia snu. Uważa się, że odpowiedzialna jest niedojrzałość układu nerwowego dziecka. Na pewno ryzyko jego pojawienia się zwiększają określone predyspozycje genetyczne, powstały wcześniej stres oraz przemęczenie organizmu lub dręczące go przeziębienie.
Dlatego rodzice powinni traktować poważnie zjawisko, jeśli tylko będzie miało miejsce. Dobrze jest od razu zanotować, kiedy zaburzenie wystąpiło u dziecka, ile trwało, co je charakteryzowało i utrwalić też w notatkach, jak wyglądał dzień malucha przed pojawieniem się zaburzenia. Tak będzie łatwiej odkryć jakąś przybliżoną przyczynę zjawiska. Dbając o higienę snu dziecka i eliminując dostrzeżone przyczyny zaburzenia, bardzo szybko eliminuje się je z życia malucha. Zjawisko lęku nocnego nie wpływa na prawidłowy rozwój dziecka. Jednak często występujące ataki powinno się skonsultować z pediatrą, czy nawet neurologiem.
Należy też pamiętać, że lęki nocne nie są tożsame z zaburzeniem znanym, jako koszmar senny. Lęki mają miejsce podczas fazy snu NREM, a koszmary senne towarzyszą dla odmiany fazie REM. Podczas trwania ataku koszmaru sennego osoba jest sparaliżowana, ale świadoma, natomiast w chwili wystąpienia lęku nocnego wybudzenie nie jest pełne, a chory często nie pamięta tego, co odczuwał i swojej reakcji.
2019-05-31