Kobieta piękna czy seksowna?
Wydawałoby się, że komplementów prawionych kobiecie nigdy dosyć. Jednak spośród licznych epitetów jedne mają większe znaczenie, są bardziej pożądane od innych. Jaka jest różnica między byciem piękną a seksowną? Które w tych określeń wolą słyszeć kobiety?
Dzisiejszy konsumpcjonizm powoduje, że coraz częściej stajemy się przedmiotem czyjejś oceny. Tak dzieje się na co dzień w świecie gwiazd i wszelkiej maści celebrytów albo na zwykłej rozmowie rekrutacyjnej, gdzie żeby zrobić dobre wrażenie, trzeba się po prostu dobrze sprzedać.
Podobnie wykazać próbujemy się na pierwszej randce czy wizycie u przyszłych teściów. Najczęściej wystarczy szykownie się ubrać, zadbać o wygląd, a jeśli jeszcze umiemy złożyć sensownie kilka słów, wygraną mamy w kieszeni. Przede wszystkim liczy się dobra aparycja.
Najgorsze jednak, co może się zdarzyć kobiecie, to przedmiotowe traktowanie przez mężczyznę. Ten często wybiera sobie partnerkę, pozytywnie oceniając jej młody wiek, ładną buzię czy obłędną figurę. Wystarczy mu, że jest reprezentacyjna i seksowna. Bez znaczenia jest fakt, jakim ona jest człowiekiem. Ma być przecież tylko ładnym dodatkiem u boku mężczyzny.
Idąc tym tropem, określenie seksowna nie kojarzy się dobrze kobietom, bo odwołuje się do męskich fascynacji i pragnień. Praktycznie też tożsame jest z czymś powierzchownym. To iluzoryczne, często sztampowe piękno, stworzone ręką wprawnego chirurga. Przedłużone włosy, powiększone usta czy biust mają uczynić kobietę piękną, tymczasem jest ona zazwyczaj jedynie ponętnie seksowna. Dlaczego?
Bo podstawowa różnica polega na tym, że piękno w przeciwieństwie do seksapilu nie epatuje swoją oczywistością, ale emanuje od wewnątrz. Często odkrywamy je przy bliższym poznaniu. To wtedy okazuje się, że osoba, na którą wcześniej nie zwrócilibyśmy uwagi, czaruje nas swoim uśmiechem, odgarnianym z czoła kosmykiem włosów itp. Nie potrzebny jest jej żaden makijaż, żadne sztuczki poprawiające urodę, bo największym jej atutem jest naturalność.
Kobiety pragną być piękne, bo to największy komplement, jaki mogą usłyszeć z ust mężczyzny. Piękno jest przecież posągowe i ponadczasowe. Jest wartością uniwersalną, której można jedynie okazać szacunek i uznanie - dla drugiej osoby, jej wyjątkowości i zalet charakteru. (bp)
2015-05-20