Kamień filozoficzny
Kultura popularna co jakiś czas przypomina nam o kamieniu filozoficznym, czyniąc go pełnym magii bohaterem powieści i filmów. Żadna wizualizacja 3D nie odda jednak towarzyszących kamieniowi filozofów emocji i pragnień z nim utożsamianych przed wiekami, kiedy wierzono, że odkrycie tej prasubstancji podczas alchemicznego procesu byłoby początkiem przemiany całego świata.
Kamień filozoficzny nieodłącznie wiąże się z europejską alchemią. Termin alchemia prawdopodobnie pochodzi z języka arabskiego i oznacza naukę pochodzącą z czarnej krainy, czyli ze starożytnego Egiptu. Według innej, popularnej opinii, alchemia ma być przekształconym, greckim słowem chimia, czyli sztuka topienia i łączenia metali
W sztuce alchemii procesy chemiczne nierozerwalnie towarzyszą procesom duchowym. Przemianom zachodzącym w substancjach nieożywionych miały towarzyszyć równoległe i integralnie z nimi związane przemiany duchowe samego alchemika. Co istotne, twórczy dorobek alchemików powstawał w czasach, kiedy nauka oraz religia współegzystowały ze sobą i tworzyły jedność w umysłach współczesnych alchemikom ludzi. Alchemicy łączyli więc medycynę, sztukę, chemię, psychologię oraz astrologię.
Alchemia obrosła licznymi legendami, a że zawsze byłą otaczana tajemnicą, to najróżniejsze ezoteryczne szkoły w Europie zapożyczały w ciągu wieków zarówno nazwy, jak i większość symboliki z procesu wytwarzania słynnego, mitycznego kamienia filozoficznego
Po co wybitni naukowcy tamtych czasów, jakimi często bywali oczytani w księgach alchemicy próbowali odkryć kamień filozoficzny? Bo miał być boską mocą, repliką przenikającego wszechświat kosmicznego ducha. Kamień filozoficzny miał łączyć ze sobą w poszczególnych konfiguracjach absolutnie wszystko, co tylko gdziekolwiek istnieje.
Nie zapominajmy jednak o praktycznych aspektach jego odkrycia. Według alchemików kamień filozoficzny niezbędny do osiągnięcia wielu szczytnych, dla nas już czasami kompletnie abstrakcyjnych celów. Była to oczywiście dowolna produkcja złota, uzyskanie eliksiru młodości i stworzenie homunkulusa. To ciekawe stworzenie łączyło w sobie cechy żeńskie i męskie. Homunkulus miał być sztucznie stworzonym, żywym organizmem - miniaturą człowieka, która miała wznieść ludzką cywilizację ponad poziom zależności od płci w procesie rozmnażania.
Oczywiście, choroby i głód również miały być kontrolowane przy użyciu kamienia filozoficznego. Człowiek, mając go w posiadaniu stawał się panem i władcą nie tylko Ziemi, ale całego Wszechświata.
Kamień filozoficzny, podobnie jak znany z legend arturiańskich Święty Graal, był traktowany bardzo często, jako symbol potęgi świata materialnego. Jego doskonałość polegała jednak na tym, że łączył on w sobie wszelkie przeciwieństwa.
Czyli był to dla ludzi czasów baroku i nawet renesansu zarówno kamień, jak i nie-kamień. Występuje powszechnie w przyrodzie, ale jest niezauważalny i pogardzany, będąc jednocześnie obiektem marzeń. Nieznany, a znany wszystkim.
Kamień filozoficzny miał składać się z ognia i wody. Był płynem bez masy. Kolorem bez barw. Poszukiwania kamienia przez alchemików były więc nie tylko przygodą z mieszaniem mikstur, ale również intelektualną zabawą. Poszukiwali go poprzez próbę łączenia przeciwieństw. Jest to doskonale widoczne na przykładzie znaczenia, jakie miała dla alchemików rtęć. Woda, która nie moczy rąk! Rtęć odpowiadała doskonale w swej dziwnej postaci iskrze bożej, czyli zasadzie sprawczej, będącej przybliżeniem merkuriusza mędrców, substancji idealnej – czyli kamienia filozoficznego!
Tadeusz Cegielski przypomina, że procesem alchemii rządzi miłość, wzajemna sympatia przeciwstawnych żywiołów, jakości, humorów, temperamentów i wszelkich do wyobrażenia elementów, sił i aspektów makrokomosu i mikrokosmosu.
Podobne symbole zjednoczonych przeciwieństw, jednak pod postacią ludzi, odkryć można w licznych europejskich legendach, chociażby w arturiańskich mitach o poszukiwaniu Świętego Graala. Po prostu, kamień filozoficzny był tęsknotą człowieka za zdrowiem, dobrym stanem, ale też tęsknotą za poznaniem i zrozumieniem otaczającego świata.
2014-09-04