Przede wszystkim z jedzeniem nie należy się spieszyć. Trawienie zaczyna się bowiem już w jamie ustnej. Powolne żucie posiłków to więc jedna z najlepszych metod, aby nie przesadzić z pożywieniem. Posiłek powinno się spożywać przynajmniej przez 20 minut.

 

Należy delektować się każdym kęsem. Daje to większą przyjemność z jedzenia. Pozwala też hormonom odpowiadającym za uczucie głodu i sytości wypełniać swoje zadania. Jedzenie w pośpiechu nie daje żołądkowi czasu na przesłanie informacji do mózgu, że jest pełny. Prowadzi to do przejadania się.

Schudnąć pomaga też sen. To dobra wiadomość dla wszystkich leniuchów. Naukowcy z Uniwersytetu w Michigan odkryli, że jedna dodatkowa godzina snu może pomóc pozbyć się 6 kg w ciągu roku. Sen zastępuje bowiem bezmyślne podjadanie i prowadzi do redukcji kalorii o około 6%.

 

Inni badacze z Kalifornii dowiedli również, że osoby śpiące mniej niż 5 godzin dziennie mają o 70% częściej nadwagę niż osoby przesypiające 7-8 godzin.

Co możemy jeszcze zrobić, żeby schudnąć bez diety? Kolejną metodą na utratę wagi, szczególnie dla osób często sięgających po przekąski, jest żucie mocnej miętowej gumy bez cukru. Guma zmniejsza chęć podjadania, poczucie głodu oraz ochotę na wysokokaloryczne zakąski. Miętowa guma sprawia też, że jedzenie zmienia smak na bardziej gorzki, co osłabia apetyt.

Badacze z Uniwersytetu Cornella sugerują, że wpływ na wagę może mieć także rozmiar talerzy. Mniejszy talerz to mniejsza ilość żywności. Na mniejszym naczyniu porcja wygląda też na większą. Zmiana zastawy na mniejszą pozwala wyciąć z menu około 100 – 200 kalorii dziennie.

 

Co więcej, talerze powinny być niebieskie! Niebieski nie jest naturalną barwą żywności. Człowiek instynktownie wystrzega się jedzenia tego koloru, gdyż może ono być zepsute. Niebieskie naczynia wpływają zatem na obniżenie apetytu. Przeciwną reakcję wywołują kolory żółty, pomarańczowy i czerwony, kojarzone z energią.

 

 

2015-01-01