Epigenetyka i przepis na szczęście
Jak być szczęśliwym? Wystarczy pamiętać, że sami jesteśmy odpowiedzialni za swój los. Możemy więc zaprogramować własny organizm na sukces, zdrowie i spełnienie. Tak przynajmniej twierdzą zwolennicy epigenetyki.
Powiedzenie, że każdy jest kowalem własnego losu nie powstało bez przyczyny. Obecnie jednak swój głos do tej teorii dołączyć mogą biolodzy, zajmujący się badaniem komórek macierzystych. Dlaczego właśnie oni?
Większość z nas jest przekonana, że DNA to indywidualny kod, który determinuje nasze zdrowie i życie, że to kod, w którym zapisane są wszystkie informacje na temat naszego organizmu. I rzeczywiście myślał tak cały świat nauki, dopóki Bruce Lipton z amerykańskiego uniwersytetu w Wisconsin nie obalił teorii, zgodnie z którą geny miały być nośnikiem informacji. Tym samym ogłosił, że człowiek może kształtować DNA.
Podstawą dla tego rewolucyjnego stwierdzenia stała się obserwacja komórek macierzystych, które nawet jeśli są identyczne genetycznie, rozwijają się zupełnie inaczej, zależnie od środowiska, w jakim zostały umieszczone. Stąd wniosek Liptona, że to nie DNA kontroluje procesy biologiczne ani jądro, w którym DNA jest skupione, ale błona komórki, która odbiera sygnały płynące z otaczającego środowiska.
To właśnie ta membrana odpowiedzialna jest za przetwarzanie bodźców i uruchomienie zmian w organizmie. Tak narodziła się epigenetyka, zajmująca się badaniem wpływu czynników zewnętrznych na aktywność genów.
Powstanie i rozwój epigenetyki, która zakłada, że człowiek może wpływać na DNA, choćby poprzez energetyczny przekaz pozytywnych lub negatywnych emocji lub myśli, staje się pomostem pomiędzy biologią a psychologią. Lipton podsuwa nam bowiem jawny dowód na to, że rzeczywiście możemy zaprogramować własne szczęście i zdrowie. Jak?
Wystarczy tylko odpowiednio ukierunkować pozytywne myślenie. Jeśli zaczniemy kontrolować swój umysł, możemy wpływać na własny los na poziomie komórkowym. Może brzmi to niewiarygodnie, ale zdaje się być powtórzeniem starego buddyjskiego powiedzenia: wszystko, czym jesteśmy, wynika z tego, jak myślimy. (bp)
2015-01-05