Deprywacja snu w leczeniu depresji
Długość i jakość snu mają zbawienny wpływ na organizm. Nic więc dziwnego, że terapia snem wspiera leczenie zaburzeń somatycznych i psychicznych. Jednak pacjentom z depresją poprawia nastrój pozbawienie ich snu.
Depresję zalicza się do grupy psychicznych zaburzeń afektywnych. Ta przykra i popularna choroba charakteryzuje się obniżeniem nastroju, brakiem chęci ruchu, zaburzeniem rytmów dobowych, czy też bezpodstawnym lękiem. Nie do końca poznane zostały przyczyny występowania depresji. Zaburzeniu sprzyjają określone zmiany struktury mózgu, infekcje wirusowe i czynniki genetyczne, psychologiczne oraz społeczne.
Depresję leczy się najczęściej psychoterapią oraz farmakologią, jednak choroba jest bardzo trudna i często wymaga długotrwałej, specjalistycznej terapii. Pojawiają się więc alternatywne metody leczenia depresji, jak chociażby medytacja, której zbawienny wpływ na depresję przebadano w Johns Hopkins University School of Medicine w Baltimore.
Depresji czasami towarzyszą zaburzenia snu, a badania dowodzą, że brak snu może pomóc w poprawianiu nastroju w czasie depresji. Deprywacja snu, czyli brak snu może być jednak tragiczna w skutkach dla organizmu. Brak snu wywołuje niekorzystne zmiany funkcji poznawczych. Pojawia się rozdrażnienie, ogólny spadek sił witalnych lub chorobliwe pobudzenie.
Brak snu wpływa na zaburzenia somatyczne organizmu. Bywa przyczyną nadwagi lub cukrzycy oraz chorób nowotworowych. Deprywacja snu może w długim trwaniu wywoływać śmierć.
Badania nad zbawiennym skutkiem bezsenności w leczeniu depresji trwały już od drugiej połowy XX wieku, jednak dopiero w ostatnich latach przeprowadzono liczne badania nad deprywacją snu i jej wpływu na pacjentów z różnymi dolegliwościami.
Jakie były skutki bezsenności u osób cierpiących na depresję? Powodowały polepszenie ich nastroju, chociaż analogicznych zmian nie zdiagnozowano u osób bez depresji. Badania kliniczne pozwoliły dokładnie zrozumieć, jaki wpływ na brak snu na osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne.
Poprawę nastroju brak snu wywołuje przede wszystkim u chorych cierpiących na depresję endogenną, czyli depresję uwarunkowaną biologiczne. Pozytywna skuteczność deprywacji snu była też większa u osób ze zdiagnozowaną chorobą afektywną dwubiegunową, niż z depresją jednobiegunową.
Choroba afektywna dwubiegunowa (CHAD) charakteryzuje się występowaniem na przemian okresów depresji i manii (hipomanii). Według rejestrów medycznych to druga co do częstości występowania przyczyna niezdolności do pracy z powodów psychiatrycznych w Polsce.
Badania dowiodły, że brak snu wywołuje analogiczne zmiany neurochemiczne w mózgu, do skutków stosowania leków antydepresyjnych. Jednocześnie, osoby oporne na farmakoterapię osiągają jednocześnie słabszą poprawę nastroju po pozbawieniu snu. Osoby dobrze reagujące na leki czerpały też więcej korzyści z terapeutycznej roli deprywacji snu.
Efekt poprawy nastroju przez kontrolowany brak snu utrzymuję się jednak stosunkowo krótko. Kolejne przespane noce charakteryzują się nawrotem depresji. Niebezpieczne narzędzie, jakim jest deprywacja snu nie pozwala na zbyt częste stosowanie jej w praktyce.
Dalsze badania nad terapeutyczną rolą snu dowiodły jednak, że na poprawę nastroju u chorych na depresję wpływa przesunięcie cyklu snu-czuwania, w ten sposób, żeby zasypiać wcześniej oraz budzić się wcześniej. To brak snu w drugiej połowie naszego spania jest pozytywny i antydepresyjny.
Chcecie przesunąć fazę swojego snu, bo dopadają was depresyjne myśli? Najlepiej skontaktujcie się z specjalistą psychiatrą, który dobierze najlepsze rozwiązanie. Możecie też nie spać przez jedną noc, a kolejnego dnia, mocno przecież zmęczeni powinniście położyć się spać kilka godzin wcześniej. Zabieg ten można przeprowadzić jednorazowo i absolutnie nie powtarzajcie go co kilka lub kilkanaście nocy!
2015-05-18