Czy wiesz, że tylko lekarz i psychoterapia skutecznie wyleczą Cię z depresji?
Depresja to choroba, częsta i trudna do zidentyfikowania. Przeważnie dlatego, że chorzy wstydzą się przyznać, gdy coś się dzieje nie tak. Społeczeństwo wciąż uważa, że to wymysł ludzi leniwych, którzy „powinni się wziąć do roboty”, a nie szukać dziury w całym. Tymczasem depresja to choroba. A tę można wyleczyć. Dlatego, jeśli podejrzewasz, że dopadła i Ciebie, albo kogoś z Twojego otoczenia, nie czekaj. Idź do lekarza i zacznij wychodzić na prostą!
Na depresję cierpi 1,5 miliona Polaków. To oficjalnie. A ilu jest tych, którzy nie są zdiagnozowani, albo nie chcą się przyznać, że chorują? Warto uświadamiać, że leczenie depresji jest tym samym, co leczenie grypy czy nadciśnienia. Powie tak każdy, kto zmierzył się z chorobą i wyszedł na prostą.
Skąd wiadomo, że to depresja?
Jeśli przez dłuższy czas nie masz siły do życia, nie wstajesz z łóżka i kompletnie nic Cię nie interesuje, to najpewniej masz depresję. To oczywiście duże uproszczenie, lecz można śmiało powiedzieć, że przedłużająca się chandra, która uniemożliwia normalne funkcjonowanie, to choroba. Jej przyczyny należy upatrywać w jakimś traumatycznym wydarzeniu, do którego doszło niedawno (wypadek, śmierć kogoś bliskiego, utrata pracy lub majątku), albo bardzo dawno, gdy jeszcze nie byliśmy w pełni świadomi.
Zadaniem lekarza, ale i pacjenta, jest wypracowanie drogi do tego zdarzenia i przepracowanie go, uporanie się z emocjami, jakie wywołuje. Pozornie może się to wydawać proste, lecz to nie są pogaduchy z przyjaciółkami, które pozwalają poplotkować o bieżących zmartwieniach. Depresję wywołują zdarzenia tragiczne, na które nasze ciało i umysł nie były gotowe, ani wtedy, ani być może nigdy. Dzięki psychoterapii można jednak spojrzeć na nie z innej perspektywy i odnaleźć radość życia na nowo.
Jak leczyć depresję?
Najskuteczniejszą metodą leczenia depresji jest połączenie farmakologii z psychoterapią. Podawanie pacjentowi leków ma na celu wyciszenie jego myśli, ukojenie, przywrócenie równowagi snu. Kilkutygodniowa regeneracja pozwala na rozpoczęcie cyklicznych spotkań i rozmów z psychologiem. Cały proces może trwać kilka lat, pacjenci często rezygnują w trakcie, szczególnie Ci, którzy liczą na szybki i spektakularny efekt. Są i tacy, którzy wracają, bo z czasem dostrzegają skuteczność terapii.
W rezultacie leczenia powinna powrócić radość i chęć do codziennego życia. Lekarz powinien nauczyć pacjenta radzenia sobie z emocjami w podobnych sytuacjach, by w przyszłości uniknąć nawrotu choroby. Odpowiedni stosunek do problemów, które napotykamy, sprawia, że nie boimy się życia.
2020-01-10