Czerwony żółw. Animacja dla każdego

Chociaż oglądasz historię z oddali, to jest ona bliska i pełna subtelnych szczegółów. Genialna animacja, którą wyreżyserował Michael Dudok de Wit, połączyła płynnie ducha Europy z duchem Azji. Czerwony żółw spokojnie, ale dobitnie wpływa na kształt kinematografii. Do polskich kin film trafił za sprawą widzów i projektu Scope100.

Czerwony żółw (La tortue rouge, 2016) to pierwszy pełnometrażowy film Michaela Dudok de Wita, ale jest on konsekwentną kontynuacją jego dotychczasowych miniatur, w tym oskarowego filmu Ojciec i córka (Father and Daughter, 2000). Płynnie, cały czas wzbudzając zainteresowanie widza, Michael Dudok de Wit prowadzi nas przez życie głównego bohatera, którego historia rozpoczyna się wraz ze sztormem na oceanie.

 

Spokój i nostalgia filmu co chwila ulega rozbiciu niespodziewanymi wydarzeniami. Również fabuła, na pierwszy rzut oka mało rewolucyjna, tak naprawdę rozprawia się z wieloma mitami kulturowymi dotyczącymi ludzkiej alienacji, czy emocjonalnego traktowania nieprzewidywalnych sił przyrody.

 

Film jest animacją, bo to przestrzeń w której porusza się doskonale Michael Dudok de Wit. Jednak jego reżyserię, scenariusz (który stworzył wraz z Pascale Ferran) i storyboard w całości ożywiło legendarne japońskie Studio Ghibli. To ich zasługą jest płynne prowadzenie widza przez piękną historię. Brak niezwykłych efektów charakteryzujących większość współczesnych animacji to ogromny przełom w kinematografii. Tempo narracji jest tak naprawdę jednym wielkim efektem specjalnym, który umożliwił twórcom złamać dwanaście zasad animacji stworzonych przez Walta Disneya, a jednocześnie nie znudzić widza.

 

Czerwony żółw to pierwsza niejapońska produkcja Studia Ghibli, znanego polskiemu widzowi głównie dzięki dziełom jednego z jego założycieli, reżysera Hayao Miyazaki (Mój sąsiad Totoro, Księżniczka Mononoke, Spirited Away: W krainie bogów, Ruchomy zamek Hauru, czy Zrywa się wiatr). Producentem artystycznym Czerwonego żółwia jest drugi założyciel Studia Ghibli, reżyser Isao Takahata (Grobowiec świetlików, Powrót do marzeń, Rodzinka Yamadów, czy Księżniczka Kaguya). Takahata w czasie prac nad Czerwonym żółwiem miał już ponad 80 lat, więc Michael Dudok de Wit przybył do Tokio i dopracowywał scenariusz i storyboardy w siedzibie Studia Ghibli. Produkcję filmu zwieńczono we Francji, w wytwórni Wild Bunch. Dzieło dorastało więc w bardzo różnych przestrzeniach ludzkiej cywilizacji.


 

Film wymyka się jednak ramom jakiejkolwiek kultury. Przede wszystkim dlatego, że nie ma w nim dialogów. Słowo, które stanowi podstawę komunikacji w ludzkiej cywilizacji jest przecież też największą barierą w rozumieniu innych. Brak dialogów w Czerwonym żółwiu daje animacji ogromną przewagę nad filmem aktorskim. Chociaż postaci są realnie odwzorowane, to nie tak, byśmy mogli rozpoznać kolor ich skóry, czy rysy twarzy. Uniwersalnie, niczym w Kronice Akaszy – a na dodatek ponad wszelkimi ograniczeniami kulturowymi - toczy się na ekranie niezwykła historia o życiu, miłości i naturze.

Nie bez znaczenia dla naszego odbioru i całej historii jest też zastosowany szeroki kadr. Widzisz całą rzeczywistość i uświadamiasz sobie, że bohaterowie są tylko elementami rzeczywistości. Więksi lub mniejsi uzupełniają bieg zdarzeń i zastaną przestrzeń. Na pewno więc warto zobaczyć Czerwonego żółwia w kinie, na dużym ekranie.

W ramach projektu Scope100 - polski dystrybutor filmu, firma Gutek Film - zaprosiła setkę widzów z całej Polski do obejrzenia siedmiu najnowszych europejskich produkcji, które nie trafiły jeszcze u nas do kin. Filmy pokazane w Scope100 prezentowano na najważniejszych festiwalach filmowych, takich jak Cannes, Wenecja, Berlinale i San Sebastian. Zazwyczaj to dystrybutor decyduje o tym, która produkcja trafi do kin. Decyzja o tym, który spośród siedmiu filmów wprowadzić do polskich kin należała do widzów, którzy wybrali najlepszy - Czerwonego żółwia.

Czerwony żółw wygrał trzecią edycję Scope100 zainicjowanego w 2014 roku przez dystrybutora filmów Gutek Film. Wcześniej dzięki widzom uczestniczącym w projekcie na polskie ekrany kin trafiły Magical Girl, Party Girl oraz Blokada.

Czerwony żółw / La tortue rouge / The Red Turtle, 2016, reż. Michael Dudok de Wit, kraj produkcji: Francja, Belgia, Japonia, polski dystrybutor: Gutek Film, data polskiej premiery: 23 czerwca 2017.

 

 

2017-06-10