Vercors: Bitwa milczenia

Bitwa milczenia to autobiograficzna opowieść Jeana Brullera (Vercorsa) przedstawiająca jego działalność w latach 1939 - 1945. Jean Bruller był przed wojną znanym rysownikiem, estetą dbającym o szczegóły, ilustrującym wielkie dzieła literatury europejskiej, między innymi Hamleta Williama Szekspira.

Wymyślił technikę reprodukcji tak doskonałą, że kiedy wykonał  kopie obrazów trzech największych wówczas malarzy: Picassa, Braque`a i Légera, a następnie poprosił ich o wskazanie oryginałów, wówczas – jak podaje Mirosław Żuławski we wstępie – Braque nazwał go zbrodniarzem, Picasso konał ze śmiechu, Léger powiedział, że jest zbyt uczciwy, aby zgadywać.


Po załamaniu się działań wojennych, w których Bruller uczestniczył jako żołnierz, Francja podzielona została na dwie strefy: okupowaną przez Niemców i drugą, pozornie wolną, ze stolicą w Vichy – współpracującą z Niemcami, całkowicie podporządkowaną nazistowskiej ideologii. Rządzący tą strefą Francuzi z Philippe Pétain na czele byli przysłowiowo ”bardziej papiescy od papieża”  -  odgadywali myśli Niemców i na przykład – jeszcze do tego nie przymuszani -  zarządzili noszenie gwiazd Dawida przez Żydów.

 

Jeana Brullera niezwykle oburzały te akty nadgorliwości. Sam miał ochotę przypiąć sobie gwiazdę, bo uważał, że w ramach solidarności z żydowskimi sąsiadami powinni ją nosić wszyscy uczciwi Francuzi, cały naród. Taka demonstracja jednakże nie mogła się udać, należało więc przeciwstawiać się okupantowi w inny sposób.

 

I oto, kiedy wydawało się , że nie ma już żadnej nadziei, że dla Francji nastała długotrwała noc, rysownik znalazł sposobność oporu, pozornie niewiele znaczącego, w rzeczywistości – jak się potem okazało – bardzo brzemiennego w skutki.


Władzom totalitarnym zależy zwykle na poparciu artystów. Tak było też w tym przypadku: Niemcy i rząd Vichy zabiegali o względy twórców, głównie pisarzy, umiejętnie kierując ich uwagę na zagrożenie płynące ze strony komunistycznego ZSRR. Niektórzy wielcy, np. L.F.Céline, dali się złapać na lep faszystowskiej propagandy i oddali swój talent kolaborantom Pétaina.


Przeciwko temu właśnie wystąpił Jean Bruller. Według niego jedyną dopuszczalną formą egzystencji twórców było milczenie. Tak powstała jego pierwsza powieść Milczenie morza, w której bohaterowie, ojciec i córka, nie odzywają się nigdy do swojego lokatora – kulturalnego, potępiającego praktyki stosowane przez gestapo - Niemca. Opór bowiem ma dotyczyć wszystkich – jeśli Niemiec jest mądry i kulturalny, tym gorzej, bo tacy powinni się byli w odpowiednim czasie  przeciwstawić złu.


Milczenie morza ukazuje się w konspiracyjnym wydawnictwie Édtions de Minuit, które autor zakłada wraz z najbardziej zaufanymi przyjaciółmi. Konspiracja jest wielopoziomowa: jako wydawca bohater używa pseudonimu Desvignes, a książkę podpisuje Vercors (od nazwy gór, w których walczył).

 

Popularność i rezonans powieści przechodzi jego najśmielsze marzenia. Ludzie przepisują ją na maszynie lub ręcznie i tak powielana trafia szybko także za granicę, dociera do Anglii, w której przebywał wówczas zwolennik czynnego oporu generał Charles De Gaulle.

 

Wszyscy rozumieją jej przesłanie, a pisarze, i ci najwięksi, jak Paul Éluard czy Louis Aragon, i ci mniej znani, przesyłają swoje utwory do kolejnych numerów Éditions de Minuit. Czytelnicy próbują dociec, który z wybitnych pisarzy ukrywa się pod pseudonimem Vercors.

 

Ale autor nadal czuje się przede wszystkim rysownikiem i sukces Milczenia morza nie przewraca mu w głowie. Postanawia jednak stworzyć kolejny utwór, z czym wiąże się zabawna anegdota.


Otóż, kiedy napisał Marsz ku gwieździe, pokazał rękopis Éluardowi, mówiąc, że dostał ten tekst od nieznanego debiutanta i nie wie, czy warto go drukować. Po przeczytaniu opowiadania oburzony Éluard stwierdził: Nie rozumiem ani słowa z tego, co mówił Desvignes. Przynosi mi Vercors`a i pyta, co to jest warte![…]Zwariował!.


Dopiero po zakończeniu wojny bliscy dowiedzieli się , że Bruller, Desvignes i Vercors to ta sama osoba. Jeden z jego przyjaciół skomentował to słowami: Słuchaj, chyba nie powiesz teraz, że de Gaulle to także ty?.


Kolejne, pisane już po wyzwoleniu powieści (np. słynne Zwierzęta niezwierzęta) udowodniły, że autor był równie wielkim pisarzem co rysownikiem. Wszystkie swoje utwory wydawał jako Vercors i pod tym nazwiskiem wszedł na stałe do historii literatury.

Cytaty z: Vercors Bitwa milczenia w tłumaczeniu Marcina Króla. Czytelnik, Warszawa 1974.

 

 

2015-03-28